Michał pracował jako zawodowy kierowca – od tego zaczyna opowieść o swojej przemianie. Żył rozrzutnie, poważnie się zadłużał, myślał o samobójstwie, stracił wszystko. Wtedy dostał propozycję nowej pracy – jako kierowca. Właśnie tam, za kierownicą, dostał ataku padaczki.. Później był szpital, badania, diagnoza – glejak, operacja, chemio i radioterapia. Choć on wierzył, że wyzdrowieje – nikt nie dawał mu szans. Jak sam mówi, dobrze, że nie powiedziano mu tego wprost, bo nie miałby sił do walki.
Zamiast zamykać się w swojej strefie komfortu, otworzyłem się na to, co niesie kolejny dzień. Doświadczyłem smutku i rozczarowania, ale też wielu innych nowych początków, które przyniosły dobre zmiany. W końcu jeżdżenie po ciasnych i krętych drogach zawsze sprawiało mi dużo więcej frajdy niż długie i wygodne trasy. (str.143)
Ludzie, których spotykamy na co dzień, lubią narzekać, gasić entuzjazm. Nie słuchaj tych bzdur. Nie wierz w to, że się nie da. Wszystko się da. (str.180)
Lekturę polecam każdemu. Napisana jest lekko, więc można ją przeczytać bardzo szybko, choć w myślach zostanie pewnie na dłużej… Cena książki może trochę zniechęcać – choć uważam, że ta lektura jest jej warta.
Szkoda, że tak często boimy się małych rzeczy. Rezygnujemy z kroku i nie robimy zupełnie nic, czekając, aż los sam rozstrzygnie za nas. Boimy się odpowiedzialności, ale zapominamy, że brak decyzji też jest decyzją. (str. 104)
Dziękuję Wydawnictwu WAM – za książkę i zaufanie.
Tytuł: „Projekt: życie. Nie zatrzymuj się”
Autor: Michał Kociołek
Wydawnictwo: WAM
Liczba stron: 184
Cena: 29,90 zł
Autor: Michał Kociołek
Wydawnictwo: WAM
Liczba stron: 184
Cena: 29,90 zł
Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad – komentarze mile widziane, również te mniej pochlebne. Są dla mnie inspiracją do dalszego działania!!!
Chcesz wiedzieć o nowych wpisach na bieżąco?
Zapraszam na mój funpage
Biegnąc pod wiatr
Masz pomysł na kolejną recenzję na tym blogu? Daj znać o czym chciałbyś przeczytać – zobaczę co się da w tej sprawie zrobić.
Jeśli uważasz, że warto – udostępnij, puszczaj w świat. Może ktoś tego teraz potrzebuje?
Chcesz wiedzieć o nowych wpisach na bieżąco?
Zapraszam na mój funpage
Biegnąc pod wiatr
Masz pomysł na kolejną recenzję na tym blogu? Daj znać o czym chciałbyś przeczytać – zobaczę co się da w tej sprawie zrobić.
Jeśli uważasz, że warto – udostępnij, puszczaj w świat. Może ktoś tego teraz potrzebuje?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz co czujesz...