czwartek, 21 grudnia 2017

Pomimo wszystko

Karen Kingsbury wprowadziła mnie swoją powieścią w niezwykły świat. Przestrzeń pełną napięcia, uczuć, zranień, rodzicielskich błędów i pomimo wszystko – wielkiej miłości i wiary.

Historia zaczyna się od opowieści 18 letniej Emily, która całe życie tęskni za matką. Ta zniknęła zaraz po jej narodzinach. Poszukiwania dziadków nastolatki nie przynoszą skutku do czasu, gdy do rąk bohaterki trafia pudło z zapiskami jej matki. Czy dziewczynie uda się odnaleźć rodziców? Jaką winę w zniknięciu swojej córki ponoszą dziadkowie Emily? Co wydarzyło się niespełna 20 lat temu, skoro matka zostawiła nie tylko niemowlę, ale całe dotychczasowe życie?

Opowieść wciąga, chce się jej więcej i więcej. Nie byłam w stanie odłożyć jej na długo. Mimo bardzo małej czcionki (co uważam za duży minus tej publikacji) i zmęczenia oczu, czytałam z zapartym tchem.

Dużą zaletą powieści są subtelne wzmianki o Bogu. Wielokrotnie odnajdywałam odniesienie do wiary, choć nie czułam by było ich za dużo – wręcz przeciwnie. Autorka wprowadza delikatnie na drogę, która prowadzi do wewnętrznej wolności i wytchnienia. Lektura zapewne poruszy i pociągnie nie tylko osoby wierzące.

Polecam na zbilżające się wielkimi krokami coraz dłuższe wieczory. Nie gwarantuję, że nie zarwiesz nocy – może i Ciebie lektura wciągnie aż nie poznasz tej historii do końca?

Książkę do recenzji otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa VOCATIO.

Tytuł: „Pomimo wszystko”
Autor: Karen Kingsbury
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza VOCATIO
Liczba stron: 272
Cena: 29,90 zł

Chcesz wiedzieć o nowych wpisach na bieżąco? Zapraszam na mój funpageBiegnąc pod wiatr

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz co czujesz...