środa, 13 grudnia 2017

Miłość i wychowanie

„Miłość i wychowanie” Jarka Żylińskiego to książka napisana dla rodziców, których Autor wprowadza w świat małego człowieka. Jako psycholog i pedagog stara się wskazać dorosłym jak zrozumieć motywacje i metody osiągania celów przez dzieci. Ukazuje też jak wpływają na dziecko rodzicielskie reakcje. Na co dzień prowadzi warsztaty i konsultacje, tworzy również blog o wychowaniu Psychoblog Jarka Żylińskiego.

Jarek Żyliński poprzewracał mi w głowie i sercu. Dawno nie czułam w sobie takiego rozdźwięku – między byciem pedagogiem, a byciem matką. Dlaczego?

Na studiach pedagogicznych uczono mnie metod, które również proponuje Autor. W jego publikacji przedstawione są bardzo przystępnie – nie trzeba mieć kierunkowego wykształcenia by wiedzieć o czym mowa. Nie używa niezrozumiałych zwrotów psychologicznych, mówi często bardzo wprost.

Po pierwsze, dziecko to też człowiek. Po drugie, czy miło by nam było, gdyby ktoś zachowywał się wobec nas tak, jak my to robimy wobec dzieci? (str.32)

Dobrze opisane źródła zachowań, przyczyny, skutki… Momentami brakowało mi jednak konkretnych rad. Autor pisze jednak:

Czytelnikowi zostawiam odnalezienie lub skonstruowanie metod idealnie pasujących do jego własnej rodziny. On najlepiej zna swoje cele, potrzeby dziecka i wie, co jest w jego przypadku najbardziej odpowiednie. (str. 223)

Książka wydaje się być idealnym źródłem do pracy rodzicielskiej, lecz…
Jako matka widzę często w sobie słowo muszę.

MUSIMY – to słowo magiczne, które aktywuje w drugim człowieku myślenie: „Kto musi, ten musi”. Dzieci, które słyszą od rodziców, że muszą coś zrobić, choć tak naprawdę jest to potrzeba dorosłych, reagują poszukiwaniem sposobów udowodnienia, że jednak wcale nie muszą. Jest to często przyczyną silnego konfliktu potrzeb – pośpiechu dorosłego i wolności dziecka. Uczciwe powiedzenie: „Ja muszę” często ułatwia dziecku współpracę, bo nie ma ono poczucia, że ktoś wmusza weń własne potrzeby. Zamiast tego widzi prośbę rodzica. (str.27)

Jak mam sobie z tym poradzić? Pojawia się tu we mnie rozdarcie, które trudno mi załatać teoretycznymi założeniami, choćby były w moim przekonaniu idealne. Przecież tak wiele rzeczy trzeba zrobić, przecież tyle jest spraw. Trzeba uczyć się tego, że nie zawsze mam to, czego chcę. Mnie, niedospanej matce brakuje cierpliwości. Choć sposoby reakcji na dziecięce zachowania opisane w książce wydają mi się idealne – w życiu ciężki mi im sprostać. Nie jestem matką idealną.
Dlaczego tak jest? Wychowanie i miłość. Myślę, że bez jednego nie ma drugiego. Kiedy brakuje miłości do samej siebie (w tym zadbanie o odpoczynek) to trudniej sprostać codzienności. Autor skupia się w tej publikacji na wychowaniu. O miłości wspomina na końcu – co jest świetną kwintesencją lektury.

Żyliński stworzył małe kompendium wiedzy. Zaczyna swoją pracę od mechanizmów, które kierują zachowaniem dziecka – od potrzeb, emocji, reakcji na presję czy walce o kontrolę. Analizuje etapy w życiu człowieka związane z jego naturalnym rozwojem, analizując każdy kolejny krok rozwojowy. Dotyka także tematu celów wychowawczych – zarówno krótko jak i długofalowych. W przystępny sposób tłumaczy czym one są i jaki mają wpływ na wychowanie. Część poruszająca metody wychowawcze wciągnęła mnie najbardziej. Autor porusza kwestie m.in. kar i nagród. Choć mówi jakie jest jego osobiste stanowisko w tej sprawie, to nie narzuca nikomu tego punktu widzenia jako jedynego słusznego.

Tę pozycję zdecydowanie polecam. Może nie uda się po tej lekturze być rodzicem idealnym, ale z pewnością warto spróbować być choć odrobinę lepszym. Ta książka bez wątpienia może w tym pomóc.



Dziękuję Wydawnictwu W drodze za niesamowicie pouczającą lekturę!

Tytuł: „Miłość i wychowanie”
Autor: Jarek Żyliński
Wydawnictwo: W drodze
Liczba stron: 230
Cena: ok. 29,90 z
ł

Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad – komentarze mile widziane, również te mniej pochlebne.
Chcesz wiedzieć o nowych wpisach na bieżąco? Zapraszam na mój funpageBiegnąc pod wiatr
Masz pomysł na kolejną recenzję na tym blogu? Daj znać o czym chciałbyś przeczytać – zobaczę co się da w tej sprawie zrobić.
Jeśli uważasz, że warto – udostępnij, puszczaj w świat. Może ktoś tego teraz potrzebuje?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz co czujesz...