czwartek, 7 grudnia 2017

Prorok ekstremalny

„Franciszek z Asyżu. Prorok ekstremalny” to wyjątkowa biografia świętego, który często kojarzy się tylko z ptakami i przyrodą. Jakże infantylne są te skojarzenia! Książka Suzanne Giuseppi Testut pokazuje go w zupełnie innym świetle.
Jakże nam daleko do wewnętrznych poszukiwań Franciszka z Asyżu, do jego popartego modlitwą wysiłku, aby zachować serce spokojne i gotowe na przyjęcie Boga. Franciszek przez całe życie przejawiał zamiłowanie do miejsc odosobnionych, dlatego że sprzyjają one nawiązywaniu bliskiej relacji z Bogiem. Jakże daleko nam do tej radości, która przepełniała Biedaczynę, gdy wędrując po gościńcach i głosząc Ewangelię, okazywał zainteresowanie każdej napotkanej osobie i pozdrawiał ją w imię Boże. Jakże daleko nam do jego drogi do świętości, realizowanej w sercu tego świata – który Franciszek przyjmował i w którym żył nie w poczuciu jałowej rezygnacji lub pychy, lecz z ufnością, pokorą, współczuciem i miłością. (str.68)


Autorka sięga do pism Franciszka (też do tych mniej znanych – Listów i Napomnień). Nie poprzestaje jednak na tym – opiera się również na adhortacji papieża Franciszka Evangelii Gaudium i łączy go z orędziem świętego, wplatając w to również osobiste rozważania. Nie jest to więc typowa biografia jakiej się spodziewałam. Nie ma tu szczegółowych opisów z życia bohatera, raczej jest to opis duchowej drogi i jej owoców, które widać po dziś dzień. Opisuje duchowość franciszkańską, pokazując również ludzkie braki i bolączki – choćby życie w cyberprzestrzeni. Same wzmianki biograficzne są tylko pewną częścią tej publikacji.

Franciszek nikogo do niczego nie przymuszał. Dawał przykład, a to, co mówił, wypełniał najpierw we własnym życiu. Nie starał się kogokolwiek przekonywać czy urabiać. O sile jego przyciągania stanowił Chrystus, który w nim mieszkał. (str.88)

Suzanne Giuseppi Testut opisuje drogę jaką pokonał Franciszek – najpierw bogaty i wysoko postawiony, później nie bez powodu nazywany Biedaczyną. Z najwyższych szczebli społecznych spadł na sam dół – świadomie i z miłością opiekując się trędowatymi. Jego droga nie była łatwa – wyrzekając się dotychczasowego życia, zmienił wszystko. Dążył ku Bogu i drugiemu człowiekowi. Sprowadziło go to na margines społeczeństwa.

Franciszek pozostawał jedynie sługą, który żył służbą. Spisanym orędziem i własnym życiem, będącym tego orędzia wykładnią, dał początek duchowości franciszkańskiej, której nurt na przestrzeni dziejów naprzemiennie rozwijał się i wzbogacał lub ulegał zubożeniu. (…) Franciszek był źródłem – rzeka płynie nadal. (str.169)

Specyfika duchowości, którą żył św. Franciszek, jego towarzysze i dzisiejsi ludzie nią żyjący została przedstawiona w książce bardzo jasno i przystępnie. Autorka wymienia i opisuje kilka głównych założeń franciszkańskiej misji. Są to przede wszystkim:
  • wychodzenie na cały świat (bez stałości miejsca);
  • Bóg powołuje i posyła tam gdzie chce;
  • bycie prorokiem Królestwa Bożego, świadczenie o nim życiem i słowem;
  • głoszenie słowa Bożego, gdy odbiorca jest gotowy je przyjąć;
  • udzielanie chrztu tym, którzy przyjmują wiarę w Boga w Trójcy;
  • angażowanie się w misję nawet za cenę własnego życia;
  • radość objawiająca się pogodą ducha i odpowiedzialnością. Św. Franciszek był do granic oddany Bogu, co bez wątpienia odzwierciedla duchowość, którą zapoczątkował.
Polecam tę lekturę tym, którzy chcą przybliżyć sobie duchowość franciszkańską i sięgnąć bliżej po nauczanie papieża Franciszka. Zawiedzeni mogą się czuć ci, którzy oczekują klasycznej biografii, która jest suchym opisaniem faktów z czyjegoś życia – tutaj tego nie dostaną.

Dziękuję Wydawnictwu PROMIC za kolejną wartościową lekturę!

Tytuł: „Franciszek z Asyżu. Prorok ekstremalny”
Autor: Suzanne Giuseppi Testut
Wydawnictwo: PROMIC
Liczba stron: 280
Cena: ok. 24,90 z
ł

Dziękuję za każdy pozostawiony po sobie ślad – komentarze mile widziane, również te mniej pochlebne.Chcesz wiedzieć o nowych wpisach na bieżąco? Zapraszam na mój funpageBiegnąc pod wiatrMasz pomysł na kolejną recenzję na tym blogu? Daj znać o czym chciałbyś przeczytać – zobaczę co się da w tej sprawie zrobić.Jeśli uważasz, że warto – udostępnij, puszczaj w świat. Może ktoś tego teraz potrzebuje? 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz co czujesz...