poniedziałek, 17 grudnia 2018

„Wigilia wśród łowców głów” Witold Palak

Masz ochotę na podróż do Indii na motorze? Po wyboistych drogach (albo bez dróg?), wbrew wygodzie, m.in. po to, by spotkać łowców głów? A może spędzić z nimi Wigilię?




Taki cel obrali sobie dwaj podróżnicy – Witold Palak i Dorota Wójcikowska, którzy wyruszyli w podróż niesamowicie ciekawą, oryginalną, a książka, która wyszła nakładem Wydawnictwa Bernardinum jest zapiskiem tego, co spotkało ich w drodze. A jest co opowiadać!

Nie jest to ani pierwsza podróż, ani debiut literacki Witolda Palaka. Do tej pory ukazały się również dwie inne publikacje autora, a trzecia jest w przygotowaniu (dotyczyć będzie podróży pary dookoła całych Indii).



Codzienna walka o benzynę, której brakowało na trasie z powodu potyczek politycznych, to pierwsze sytuacje, które mogą budzić pewnego rodzaju zaskoczenie. To jednak dopiero przedsmak dalszych przygód.

Wypadek podróżników i jego nieoczekiwane konsekwencje – bo winną jest kobieta jadąca wbrew przepisom, ale to podróżnicy stają się celem – byleby zapłacili jak najwięcej. Jak udaje im się wybrnąć z tej sytuacji? Po mistrzowsku! Szczegółów nie zdradzę, bo to jedna z tych historii, którą dobrze jest poznać samemu!

Bohaterzy opisują to co widzą na trasie – nie tylko piękno przyrody czy brak drug, ale również np. wygląd Katmandu po trzęsieniu ziemi z 2015 roku czy obchody festiwalu Durga Puja, w którym mieli okazję uczestniczyć (śmiałam się z przebiegłości podróżników, którzy chcieli podejść jak najbliżej topiących się figur i znaleźli na to dość ciekawy sposób…).
Poznajemy w trasie wiele ludzkich historii, obraz tego ile może pomóc lokalny przewodnik czy, jak bardzo może on liczyć tylko na pieniądze. Widzimy też absurdalne przepisy, które są po to, by je… łamać!
My, lud Naga, mamy swój rozum, swoje zasady i dobrze wiemy, jak mamy żyć. Bez podpowiedzi i narzucania nam cudzych praw i obostrzeń. Staramy się stosować zdrowy rozsądek. (…) Teraz liberalny Asam zarabia krocie na produkcji i sprzedaży alkoholu stanom objętym prohibicją. Widziałeś te sklepy kilka kilometrów przed wjazdem do Dimapuru? W weekendy stoją tam kolejki. I gdzie tu logika? Str. 297
Autor w niezwykle barwy i szczegółowy sposób opowiada o plemieniu Apatani – jak wygląda u nich ślub, umieranie, pogrzeb czy to, dlaczego okalecza się kobiety tatuażami.

Jesz coś teraz? To odłóż! Podróżnicy zostali poczęstowani…szczurem. Co prawda mój brat twierdzi, że indyjski szczur lepszy jest od polskiego kurczaka, ale ta historia budziła we mnie uczucia, których się po sobie nie spodziewałam – oczami wyobraźni widziałam jak Dorota Wójcikowska pałaszuje to stworzenie z obrzydzeniem.


Odłamany kawałek gryzonia zachrzęścił w zębach. A potem jeszcze jeden! Zacząłem się nagle bać, że zasmakowała w apatańskim smakołyku i dla mnie zostanie tylko ogon! Str. 175
Para bierze udział w rytualnym uboju bydła i pokazuje jak wyglądały seansy plemienne (co dla nieuświadomionego Polaka może być pewnym szokiem…). Poznajemy też rytualny, tradycyjny sposób łowiecki, do którego para została dopuszczona pomimo panujących zwyczajów. Wpadają też z wizytą do… króla, który podsuwa im bambusową fajkę z opium. Co zrobią w takiej sytuacji abstynenci wszelkich używek?


Misjonarze Klaretyni czy misja baptystyczna w Nagalandzie to obraz trochę odmienny od tradycyjnego patrzenia na Indie, który również znajduje swoje odzwierciedlenie na kartkach książki.
Kim byli tytułowi łowcy głów? Po czym można ich było poznać? Czy dziś dalej „poluje się” na ludzi? Czy Wigilia w Mon Town będzie tą wymarzoną i skąd pojawiło się zaproszenie na ucztę z pastorem?

To niezwykle barwna, wielowątkowa opowieść. Autor opowiada ją niezwykle lekko, mówiąc również o rzeczach trudnych i niekoniecznie dla siebie przyjemnych. To historia wielu spotkań, spojrzeń, osób, zetknięcia kultur i wzajemnego szacunku.

Lektura obowiązkowa dla podróżniczych książkomaniaków! To jedna z lepszych pozycji podróżniczych, jakie miałam okazję poznać. Piękne ilustracje, bardzo estetyczne wydanie. Zdecydowanie i bez najmniejszego wahania – polecam!



Tytuł Wigilia wśród łowców głów
Autor Witold Palak
Ilość stron 384
Wydawnictwo Bernardinum

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz co czujesz...