środa, 21 grudnia 2011

święta

Święta?
Pełno ich w supermarketach, w komercji, w urlopach, w przygotowaniach, w codzienności.
Szkoda, że tak mało jest ich w ludzkich sercach.
Szkoda, że nie przynoszą miłości, przebaczenia, wyjścia z długoletnich konfliktów...
Czytając to świadectwo  http://www.deon.pl/religia/kosciol-i-swiat/komentarze/art,569,opowiesc-wigilijna.html
pomyślałam o moim wujku... Nikim innym jak najbliższym mi wujku - który pierwszy raz od 16 lat spędzi Wigilię z rodziną, z bratem, który szukał go wytrwale przez lata i znalazł w schronisku dla bezdomnych... Wydaje się, że - brat, więc oczywiście, że święta z nim. Tak? Chyba nie każdemu zależałoby tak jak mojemu tacie, który szukał 16 lat brata, teraz walczy jeszcze bardziej - pozornie po to, by go odzyskać...
Święta - czas łaski...

1 komentarz:

  1. Amen!
    A ja cieszę się, że mam zaszczyt po Niego pojechać.
    Piszę "Niego" - z wielkiej litery.
    Bo gdzie jak gdzie, ale w wujku Bogusiu Nowonarodzonego widać najbardziej!
    Bo i On szuka miejsca, gdzie by mógł zamieszkać. I odrobiny ciepła, miłości i... przyjęcia.
    Dobrze, że jest Tata - również przez wielkie "T".
    I dziękuję za tę notkę - chciałam podobną napisać... Ale mnie ubiegłaś, cwaniaku! :-)

    Rzadko to mówię, ale... dobrze, że jesteś, Siostrzyczko!

    OdpowiedzUsuń

Napisz co czujesz...