wtorek, 23 października 2018

„Olśniewająca ciemność nocy” Sally Read

Sally Read odważyła się opisać niezwykłą historię – opowieść tego jak z feministki i ateistki, staje się kimś bardzo głęboko poszukującym Boga. Niezwykle szczere wyznania – proste i do bólu przejrzyste wciągają i budzą refleksję. Olśniewająca ciemność nocy to jedna z lepszych biografii jakie trafiły w moje ręce…


Kobieta zaczyna swoją opowieść od mrocznej sceny, gdy… owija zwłoki. Opisuje jak w historii zawodowej (była pielęgniarką) trafia na bardzo różnych pacjentów. Często widzi jak szamocą się w życiu i jak bardzo czegoś im brak – pisze np. o kobiecie, która w swojej bezradności wykrzykuje pytanie „gdzie jest Bóg?”.

Sally w tym czasie jest osobą niewierzącą. Deklaruje się jako ateistka i zgodnie z tą deklaracją żyje. Rozwiązłość seksualna i zaspokajanie swoich zachcianek nie daje jej jednak spokoju i spełnienia. W czasie, gdy umiera jej ojciec, kobieta czuje i mówi, że jest w piekle.

Gdy zostaje żoną i matką zaczyna się pewien proces. Pisarka interesuje się bardzo seksualnością, zaczyna pisać książkę, m.in. o kobiecej łechtaczce. Poszukując wśród katoliczek osób, które chciałyby odpowiedzieć jej na kilka pytań, trafia na opór. Splot wydarzeń sprawia, że poznaje ojca Gregory’ego, a ta relacja okaże się być przełomową w życiu autorki.

Kapłan nie tylko spokojnie słucha zarzutów, jakie kobieta kieruje w stronę Kościoła (a miała ich bardzo wiele), ale zaczyna też bardzo otwarcie i szczerze odpowiadać jej na wszelkie pytania i wątpliwości.

Sally czując w sobie ciągły brak, zaczyna szukać. Wiele rozmów, spotkań, osób. To wszystko składa się na niezwykłą historię tego jak zadeklarowana ateistka zaczyna szukać Boga i Go znajduje.
Odkrywanie sakramentalnej obecności Boga w świecie było niczym stopniowe odzyskiwanie wzroku i słuchu. Str. 197
Nie jest to opowieść łzawa, melancholijna. Mam wrażenie, że Sally Read wie dziś kim jest i do czego dąży. Jej opowieść zionie szczerością i bezpośredniością, jest do bólu prawdziwa.
To bardzo wyjątkowe doświadczenie: wejście do konfesjonału, by uklęknąć przed kratką, za którą kryje się ktoś młody bądź stary, uprzejmy bądź kostyczny, przepełniony łaską Bożą i miłosierny bądź – co przecież też może się zdarzyć – wewnętrznie skonfliktowany, srogi i chętny skarcić penitenta. Str. 136
Kobieta jest pisarką, co wyczuwa się w stylu jej opowieści – jest lekki, wręcz poetycki. Czułam się poprowadzona za rękę przez jej życie – tak jakby opowiadała mi je osobiście, pokazując miejsca i ludzi, którzy pojawili się w jej historii.

Nie jest to lekka lektura do poduszki. Porusza wiele trudnych kwestii i dylematów. To książka głęboka, wartościowa, nieoczywista. Nie spodziewałam się odkryć w sobie takiej dawki emocji czytając czyjąś biografię. Nie spodziewałam się również wiedzy przekazanej w bardzo ludzki, prosty sposób. Nie wiedziałam, że historia ludzkiego nawrócenia potrafi tak mocno sięgać głębi.
Polecam tę lekturę szczerze poszukującym swojej drogi w Kościele – być może Sally zostanie inspiracją nie tylko dla mnie…

Dziękuję Wydawnictwu PROMIC za egzemplarz książki!
Tytuł Olśniewająca ciemność nocy
Autor Sally Read
Liczba stron 224
Wydawnictwo PROMIC

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Napisz co czujesz...