Gdyby nie On ciężko byłoby mi teraz...
Problem goni problem. Sytuacje, gdzie pewna osoba pozwala sobie deptać moje wewnętrzne podwórko. Kolejne informacje od lekarza o zmianie leczenia. O wynikach badań, z powodu których rozpłakałam się w ramionach Z...
Został mi teraz tylko ON... Wszechmogący Boże - dziękuję Tobie za to, że Ty jesteś moim Tatą!!!
http://www.youtube.com/watch?v=Ces9MnyHzLs
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz co czujesz...